
Ponad 90% kobiet odczuwa ból podczas miesiączek, połowa z nich zażywa w tym okresie leki przeciwbólowe, ale u około 10% jest on tak silny, że uniemożliwia wykonywanie normalnych zajęć i zmusza je do pozostania w łóżku.
Niemal każda kobieta doświadczyła bólów miesiączkowych. Często występują one już od pierwszych cyklów i takie bóle nazywamy pierwotnymi. Są one najczęstsze i im właśnie jest poświęcony mój artykuł. Bóle miesiączkowe, które pojawiają się później, w okresie pełnej dojrzałości określa się mianem wtórnych i często wiążą się one z chorobami narządów rodnych. Z tego powodu wtórne bóle miesiączkowe zawsze powinny podlegać diagnostyce ginekologicznej. Mogą je powodować ostre lub przewlekłe zapalenia jajników, guzy w obrębie narządów rodnych, a najczęściej endometrioza.
Bóle pierwszego dnia
Przyczyną pierwotnych bólów miesiączkowych jest niedokrwienie ścian macicy spowodowane jej nieprawidłowymi skurczami. W warunkach prawidłowych skurcze macicy służą sprawnemu wyrzucaniu odchodów miesięcznych przez szyjkę macicy. Każdy skurcz jest poprzedzony odpowiednim rozwarciem szyjki, a w okresach między skurczami mięsień macicy jest rozluźniony, co umożliwia właściwe mu właściwe dokrwienie. Jeżeli jednak rozwieranie szyjki jest opóźnione, to wypływ krwi miesięcznej jest utrudniony i potrzebna jest większa siła skurczu, żeby wypchnąć odchody przez zwężoną szyjkę. Sytuacja ta przypomina nieco tamę blokującą koryto rzeki. Silne skurcze macicy powodują wówczas ból o charakterze kolki, który ustępuje po odpowiednim rozwarciu szyjki. Są to tzw. bóle pierwszego dnia miesiączki.
Eskalacja bólu
Bóle pierwszego dnia mogą przekształcić się w bóle ciągłe o znacznie większym nasileniu, którym często towarzyszą wymioty, osłabienie i zawroty głowy. Zdarzają się one wtedy, kiedy skurcze macicy są tak silne, że nawet w okresie między skurczami nie jest ona rozluźniona, co utrudnia jej prawidłowe ukrwienie. Mówimy wówczas, że podwyższone jest napięcie mięśnia macicy. Takie bóle trwają zazwyczaj kilka dni i niejednokrotnie zmuszają kobietę do pozostania w łóżku.
Choroba czy prawidłowość?
Jeżeli dolegliwości miesiączkowe zdarzają się już w pierwszych cyklach, trudno uznać je za chorobę. Mogą one co najwyżej wiązać się z pewnymi wadami w budowie macicy, takimi jak, na przykład, tyłozgięcie. Większość z nich ustępuje, lub znacznie zmniejsza się, po urodzeniu dziecka. Co innego, jeśli po okresie prawidłowych miesiączek, pojawiają się miesiączki bolesne. W takim przypadku zawsze należy poradzić się lekarza w celu wykluczenia jednej ze wspomnianych wyżej przyczyn. Mam na myśli choroby przydatków, włókniaki macicy czy endometriozę.
Jak leczyć?
Powszechnym sposobem ratowania się w dolegliwościach miesiączkowych są leki przeciwbólowe. Stosowanie ich przynosi szybką ulgę, niesie jednak ze sobą ryzyko rozwoju niekorzystnych objawów ubocznych i dlatego przez niektóre kobiety jest źle tolerowane. Inną formą walki z bólem jest zażywanie środków antykoncepcyjnych. Metoda ta, ostatnio coraz bardziej popularna, opiera się na obserwacjach klinicznych, które wykazują, że bolesne są jedynie cykle owulacyjne. To właśnie jest powodem ustępowania bólów miesiączkowych już we wczesnym okresie klimakterium. Blokowanie owulacji wywołane antykoncepcją hormonalną powoduje więc znaczne złagodzenie lub całkowite ustąpienie bólu podczas miesiączki. Uważam jednak, że ten sposób leczenia nie jest najszczęśliwszym rozwiązanie, zwłaszcza dla młodych dziewcząt, ponieważ niesie ze sobą ryzyko bezpłodności.
Alternatywnym rozwiązaniem są tutaj leki naturalne. Z moich doświadczeń wynika, że w przypadkach pierwotnych bólów miesiączkowych znakomicie sprawdzają się leki homeopatyczne. Są one nie tylko skuteczne, ale również pozbawione jakichkolwiek niekorzystnych objawów ubocznych. Doboru odpowiedniego leku może dokonać lekarz homeopata, można też zastosować jeden, z dostępnych w aptekach, leków złożonych. Osobiście polecam preparat Viburnum firmy Dagomed. Jego składowe działają rozkurczowo na mięsień macicy, powodują szybsze rozwieranie szyjki macicy, a także łagodzą stany rozdrażnienia i depresji, często towarzyszące początkowej fazie miesiączki. Pamiętajmy jednak, że dla osiągnięcia dobrego efektu, w momencie pojawienia się bólu, lek ten należy zażywać często, nawet co 15 – 30 minut, aż do ustąpienia dolegliwości. Jeżeli zastosujemy go wcześniej, tuż przed miesiączką, może on zapobiec wystąpieniu bólu. Jest to więc skuteczny środek nie tylko w leczeniu, ale i w profilaktyce bolesnych miesiączek.
Wśród leków roślinnych najbardziej godnym polecenia jest niepokalanek, którego działanie reguluje wydzielanie żeńskich hormonów i w ten sposób łagodzi nadmierną kurczliwość macicy, która wydaję się być związana z relatywnie zwiększonym poziomem estrogenów. Ten okresowy hyperestrogenizm jest również przyczyną tzw. zespołu napięcia przedmiesiączkowego.
W podsumowaniu chciałabym podkreślić, że leki roślinne stanowią wartościową alternatywę dla środków przeciwbólowych i hormonalnych w leczeniu bólów miesiączkowych. Są one nie tylko skuteczne, ale także całkowicie bezpieczne w stosowaniu i dostępne bez recept.
Mechanizmy powstawania bolesnych miesiączek
rys. poniżej
Nie ma jeszcze komentarzy